W minioną sobotę, 6 kwietnia, słowacka ziemia pulsowała pod naciskiem zwinnych francuskich aut, które walczyły o zwycięstwo na torze Slovakia Ring. Emocje sięgały zenitu, gdy o wyniku decydowały 3 najlepsze okrążenia po torze.
1 Runda zapisze się w historii z uśmiechem na twarzy każdego uczestnika. W końcu wszystko zagrało idealnie. Świetny 6-kilometrowy tor wyścigowy, niemal letnia pogoda i 10 nieustraszonych Zawodników AC, którzy przez cały dzień przesuwali granice swoich umiejętności i granicę wytrzymałości swoich A110. Każdy startujący tego dnia miał szansę na wykręcenie ponad 200 torowych kilometrów, co stanowiło ogromny pakiet doświadczenia.
Od samego początku mogliśmy obserwować zacięty pojedynek między Buga Sport (nr. 208) a @Bart@ (nr. 207). To rywale sprzed roku, którzy postanowili kontynuować swoją rywalizację także w tej edycji. Strategia Buga na ten sezon to redukcja masy - prawie 100kg zostało zrzucanych z jego A110 zaledwie tydzień przed zawodami. Bart z kolei postawił na poprawę osiągów poprzez francuskiego tunera, który miał za zadanie dopracować już doskonały silnik oraz pakiet aerodynamiczny. Buga rozegrał psychologiczną grę. Wiedział, że dominacja od pierwszej sesji może wpłynąć na psychikę rywala. I tak też się stało. Buga narzucił tempo, odjeżdżając z każdej sesji z przewagą 1-2 sekund. Bart nerwowo obserwował jego poczynania, ale tym razem jego wysiłki spełzły na niczym. Tego dnia Buga był nie do pokonania, wygrywając Klasę 2 i generalkę ze średnią trzech najlepszych czasów Ø2:25.148. - relacjonuje Karol Himber, koordynator AC.
Slovakia Ring bardzo spodobał się Zawodnikom AC. Idealny asfalt i prawie 6km nitka toru to poezja dla osób spragnionych mocnych wrażeń za kierownicą. Ogromne emocje wzbudził drugi zakręt. Najodważniejsi pokonywali go z prędkością przekraczającą 200km/h. Na Slovakia Ring Alpine Challenge wróci 19 września z 6 Rundą tegorocznych zmagań.
Prawdziwym pechowcem tej Rundy okazał się Norbsoft Racing (nr. 203) w A110 R, który na ponad 2 godziny został wyłączony z rywalizacji z powodu zsunięcia się opony z felgi. To był z pewnością zawodnik, który mógłby namieszać w stawce. Takie są uroki motorsportu. Czasami nie ma litości i mimo gotowości zawodnika do walki, mogą wystąpić nieprzewidziane okoliczności - dodaje Karol Himber.
Przed nami krótka przerwa. Wracamy 24 maja na węgierski Balaton Park, gdzie odbędzie się 2 Runda AC. Już teraz czujemy, że emocje sięgną zenitu!
Tegoroczny championat Alpine Challenge podzielona jest na dwie klasy: STOCK dla samochodów seryjnych oraz PERFORMANCE dla aut zmodyfikowanych, co stanowi hołd dla A110 prosto z salonu. Niezmienione pozostają kwestie dotyczące homologacji opon drogowych. Na Zawodników czeka 7 Rund i 2 ekstra wydarzenia.
1. miejsce – nr. 209 Piotron (Ø2:30.665)
2. miejsce – nr. 202 Czapla (Ø2:31.617)
3. miejsce – nr. 205 zielony (Ø2:36.332)
1. miejsce – Nr. 208 BUGA SPORT (Ø2:25.148)
2. miejsce – Nr. 207 @Bart@ (Ø2:27.056)
3. miejsce – Nr. 206 Paweł (Ø2:28.079)
Pełne wyniki rundy można sprawdzić pod tym linkiem - https://ac2024.nickesh.pl/ranking/race-results/1
Marka Alpine, założona we Francji w 1955 roku, stała się legendą po zwycięstwie A110 „Berlinette” w rajdzie Monte Carlo w 1971 roku. w 1973 roku Alpine powtórzyła ten wyczyn i została zarazem zwycięzcą w pierwszych Rajdowych Mistrzostwach Świata. Następne lata przyniosły Alpine kolejne sukcesy we Francji i za granicą. Ich ukoronowaniem było zwycięstwo zdobyte w 1978 roku przez A442b w wyścigu 24H Le Mans.
Nowe A110 jest współczesną interpretacją ponadczasowych kanonów, które złożyły się na sukces Alpine: zwinność, lekkość, kompaktowe wymiary. Alpine to także obietnica natychmiastowej przyjemności prowadzenia samochodu, codziennie i dla wszystkich.