Alpine Challenge powered by Alpine Pietrzak kończy pierwszy sezon!

Za nami debiutancki sezon pucharu time attack dla właścicieli francuskich A110. Zorganizowaliśmy 5 Rund, pokonaliśmy 1000 km torowych, odwiedziliśmy 4 kraje.

Każda Runda to były odrębne zawody podczas których Zawodnicy rywalizowali ze sobą w konwencji time attack, gdzie do klasyfikacji liczyła się średnia 3 najlepszych czasów okrążenia toru uzyskanych podczas całego dnia. Punkty zebrane za wyniki w poszczególnych Rundach dały klasyfikację sezonową AC. Kierowcy podczas zawodów AC podzieleni byli na 15-25 samochodowe grupy i jeździli po torze w pętli w ramach 15-20 minutowych sesji.  Ruszali na sesję ustawieni w sektorach startowych odpowiadających pozycji jaką aktualnie zajmowali w swojej grupie. Wyprzedzanie było jak najbardziej dozwolone, zarówno na odcinkach prostych jak i zakrętach.

Razem z Alpine Pietrzak, dealerem Alpine w Polsce, szykując sezon nie spodziewaliśmy się aż takiego zainteresowania Pucharem. Właściwie każdy Zawodnik, który wystartował brał później udział we wszystkich pozostałych Rundach. Kalendarz był bardzo zróżnicowany. Były tory szybkie i wolne. Były tory z podjazdami i zupełnie płaskie. Były tory ciasne i bardzo szerokie. Odwiedziliśmy 4 kraje. Alpine Challenge wystartowało na Autodromie Brno (Czechy), Lausitzring (Niemcy), Slovakia Ring (Słowacja) oraz na dwóch polskich dobrze znanych obiektach motorsportowych Autodromie Jastrząb i Silesia Ring. – opowiada Karol Himber, koordynator AC

W tym roku obowiązywały tylko dwie klasy odpowiadające mocy A110, którymi startowali Zawodnicy. Alpine 252 oraz Alpine 300. Dozwolone były tylko opony z homologacją drogową. Wnętrze musiało zostać prawie seryjne. Jedynie fotel i pasy bezpieczeństwa mogły być wymieniane.

Samochód okazał się po prostu rewelacyjny. Alpine zdaje się iść na opak względem pozostałych producentów samochodów. W czasach, kiedy większość aut puchnie i tyje Alpine wychodzi z propozycją auta przeczącego obecnie panującym trendom. Mamy do dyspozycji 300KM, może niewiele na tle konkurencji, ale te 300KM jest w resoraku ważącym 1100 kg, a to już robi olbrzymie wrażenie i jest niezwykle skuteczne na torze wyścigowym. Masa zawsze będzie wrogiem przyspieszenia. Co z tego, że auto może mieć 500KM gdy waży 1500/1600kg. Masę także trzeba wyhamować oraz transferować w zakręcie. Ponownie A110 wysuwa się na prowadzenie. Francuskim inżynierom udało się zaprojektować majstersztyk. Auto jest zwinne, lekkie, mocne. Jest jak dłoń do rękawiczki. Skrojone idealnie. Podczas jazdy torowej jest także niezwykle oszczędne. Dzięki niskiej masie hamulce i opony niewiele się zużywają. Prowadzi się doskonale dzięki centralnie umieszczonemu silnikowi. Wyważenie jest perfekcyjne. Wszystkie tegoroczne Rundy AC były łączone z innymi naszymi Pucharami time attack. Dzięki temu w tych samych warunkach mogliśmy porównać A110 do innych sportowych samochodów. A110 często wygrywało i to z samochodami sporo droższymi. Brawa dla Francuzów. – mówi Karol Himber

Większość tegorocznych Zawodników AC nie miało wcześniejszego doświadczenia w jeździe po torze wyścigowym. Tym bardziej należą się im brawa za odwagę i zapał do współzawodnictwa. Przez cały sezon obserwowaliśmy jak z Rundy na Rundę poprawiają swoje wyniki i coraz skuteczniej wykorzystują A110. Rywalizacja była bardzo zacięta i przyjazna atmosfera wśród startujących kończyła się z chwilą wyjazdu na nitkę toru. To był czysty Motorsport w jego najlepszym wydaniu.

Na szczególne wyróżnienie zasługuje Marek Buga (Buga Sport nr 208) startujący 300KM Alpine A110S, który wygrał 4 z 5 Rund i tylko raz oddał najwyższe miejsce podium podczas pierwszej Rundy AC 2023, która odbyła się na Lausitzring. Wtedy zwycięstwo odebrał mu Michał Siebert (Michalektheitalian nr 201).

Marek Buga został dominatorem tego sezonu często wyprzedzając resztę Zawodników o 2-3 sekundy. Wygrał nawet podczas Finału na Autodromie Jastrząb gdzie prowadził w strugach deszczu zaledwie tydzień po skomplikowanej operacji dłoni. Właściwie prowadził jedną ręką. Konkurenci jednak zapowiadają walkę i z pewnością czekają nas emocjonujące pojedynki w 2024 na polskich i europejskich torach wyścigowych. Zresztą swoją obecność w II sezonie AC zapowiada kilku Zawodników w najbardziej radykalnej wersji A110 R, samochodzie, który jest ultra rasową wyścigówką i jakimś cudem posiada homologację drogową. – dodaje Karol Himber

Zespół Alpine Pietrzak już szykuje przyszłoroczną edycję Alpine Challenge. W planie są nowe tory wyścigowe oraz większa ilość Rund. Będzie to odpowiedź na propozycję samych kierowców, których apetyt na ściganie rósł przez cały debiutancki sezon.

Kolejne sezony AC zapowiadają się bardzo emocjonująco. Zagraniczne tory wyścigowe europejskiego formatu, powiększająca się społeczność kierowców i wreszcie świetny samochód, który okazuje się być idealnym track-carem. Na popularność Alpine Challenge wpływać będzie także niski próg wejścia w Puchar. Wystarczy A110 i już. Seryjny samochód z salonu jest gotowy do jazdy po torze wyścigowym. – dodaje Karol Himber.

Do zobaczenia w przyszłym sezonie!


ZWYCIĘZCY KLASYFIKACJI GENERALNEJ 2023

CHAMPION – Marek Buga (Buga Sport nr 208)
I-Vice CHAMPION – Marek Ozyhar (Mozy nr 204)
II-Vice CHAMPION – Bartłomiej Kucaba (@Bart@ nr 207)

Pełne wyniki: https://ac2023.nickesh.pl

Inne aktualności

Pokaż wszystkie aktualności

Wprowadzenie

Marka Alpine, założona we Francji w 1955 roku, stała się legendą po zwycięstwie A110 „Berlinette” w rajdzie Monte Carlo w 1971 roku. w 1973 roku Alpine powtórzyła ten wyczyn i została zarazem zwycięzcą w pierwszych Rajdowych Mistrzostwach Świata. Następne lata przyniosły Alpine kolejne sukcesy we Francji i za granicą. Ich ukoronowaniem było zwycięstwo zdobyte w 1978 roku przez A442b w wyścigu 24H Le Mans.

Nowe A110 jest współczesną interpretacją ponadczasowych kanonów, które złożyły się na sukces Alpine: zwinność, lekkość, kompaktowe wymiary. Alpine to także obietnica natychmiastowej przyjemności prowadzenia samochodu, codziennie i dla wszystkich.