- 93. edycja 24-godzinnego wyścigu Le Mans rozpoczęła się w sobotę o 16:00 przed trybunami pełnymi publiczności.
- Alpine Endurance Team musiał poradzić sobie z różnymi niepowodzeniami, które opóźniły oba A424.
- O północy oba samochody nabierają dobrego tempa i pozostają w rywalizacji w nocy Le Mans.
W sobotę o 16:00 Alpine Endurance Team wystartował w 24-godzinnym wyścigu Le Mans w obecności Luki de Meo, CEO Renault Group. Dziewiąty i dwunasty na starcie, Frédéric Makowiecki (#36) i Ferdinand Habsburg (#35) jechali ostrożnie i ukończyli pierwsze okrążenie na 12. i 14. miejscu.
Blisko pierwszej dziesiątki pod koniec swojego potrójnego przejazdu, Francuz i Austriak przekazali pałeczkę Julesowi Gounonowi (#36) i Charlesowi Milesiemu (#35). Później zespół wykorzystał wolną strefę spowodowaną przez GT3, aby nieznacznie dostosować strategię #36, który cierpiał na niewielki problem z ciśnieniem w układzie chłodzenia akumulatora. Niedługo potem obie załogi zostały ukarane za przekroczenie ograniczenia prędkości na wjeździe do alei serwisowej podczas drugiego postoju.
Kierowcy ruszyli dalej, zanim przekazali pałeczkę Paulowi-Loupowi Chatinowi (#35) i Mickowi Schumacherowi (#36) o zmierzchu. Utrzymywali solidne tempo podczas swojego potrójnego przejazdu, gdy w Le Mans zapadał zmrok.
Kontakt z konkurentem doprowadził do zmiany przodu i kary przejazdu przez aleję serwisową dla samochodu nr 35. Paul-Loup Chatin przekazał samochód Ferdinandowi Habsburgowi, podczas gdy Frédéric Makowiecki wrócił na tor w siostrzanym samochodzie, aby zmierzyć się z najtrudniejszą nocą w roku.
Pod koniec pierwszej trzeciej części wyścigu #36 Alpine zajmuje 15. miejsce; dwie pozycje przed #35.
Wypowiedzi
Ferdinand Habsburg
„To było naprawdę wyjątkowe, rozpoczynać ten wyścig. Samochód spisywał się dobrze od samego początku, a my skupialiśmy się na złapaniu rytmu i czerpaniu przyjemności z jazdy. Udało mi się wykonać potrójny przejazd na oponach, co poszło naprawdę dobrze, więc ogólnie jestem zadowolony ze startu”.
Jules Gounon
„Mieliśmy mały problem z akumulatorem, ale zespół świetnie sobie radzi, aby wszystko działało jak najlepiej. Niestety, jesteśmy trochę z tyłu w klasyfikacji z powodu kary za zbyt szybkie wjechanie na pit lane. Takie są wyścigi; wciąż mamy długą drogę do przebycia. Do mety może się wiele wydarzyć”.
Philippe Sinault, szef zespołu Alpine Endurance Team
„To był dość ostrożny początek wyścigu, który nie do końca spełnił nasze oczekiwania, zwłaszcza że kara nałożona na każdy samochód postawiła nas w defensywie. Bez tego prawdopodobnie bylibyśmy w górnej połowie stawki. Byliśmy trochę zdezsynchronizowani, gdy weszliśmy w decydującą fazę zmiany mieszanki opon, gdy zbliżała się noc. Mieliśmy również problem z ciśnieniem w układzie chłodzenia akumulatora, co kosztowało nas trochę czasu w samochodzie nr 36, ale technicy świetnie sobie radzą, utrzymując to pod kontrolą. Jest za wcześnie, aby wyciągać jakiekolwiek wnioski, ale nadal jesteśmy w tempie grupy pościgowej, a przed nami jeszcze długa droga w wyścigu”.
Klasyfikacja po sześciu godzinach
Alpine Endurance Team #35 / Chatin-Habsburg-Milesi
Start: 12. miejsce / H+8: 17. miejsce
Alpine Endurance Team #36 / Gounon-Makowiecki-Schumacher
Start: 9. miejsce / H+8: 15. miejsce
