- Zespół Alpine Endurance Team rozpoczął drugą połowę sezonu od 6-godzinnego wyścigu w São Paulo.
- Zawodnicy za kierownicą Alpine A424 nie oszczędzili rywali, ale zdołali ponownie zająć miejsce w pierwszej dziesiątce na torze Autodromo Jose Carlos Pace w Interlagos.
- Les Bleus rozpoczynają teraz krótką przerwę letnią, podczas której przeanalizują dane zebrane przed kolejnym wyścigiem w Austin (5-7 września).
W piątej rundzie kalendarza, Długodystansowe Mistrzostwa Świata FIA WEC udały się do Ameryki Południowej na 6-godzinny wyścig w São Paulo. Począwszy od piątku, zespół dopracował ustawienia, pokonując 282 okrążenia podczas trzech sesji treningowych.
Paul-Loup Chatin i Mick Schumacher udali się na brazylijski tor w sobotnie popołudnie na kwalifikacje. Po niezwykle zaciętej sesji, niemiecki kierowca ukończył wyścig ze stratą mniejszą niż dziesiąta część sekundy za pierwszą dziesiątką, podczas gdy jego kolega z zespołu był o 0,046 sekundy dalej. Oba bolidy A424 zakwalifikowały się na 15. i 16. miejscu, tracąc mniej niż sekundę do czasu odniesienia.
Startując z ósmego rzędu, Frédéric Makowiecki (#36) i Ferdinand Habsburg (#35) zaliczyli dobry start i zbliżyli się na wyraźną odległość do pierwszej dziesiątki po emocjonujących walkach z Astonem Martinem #009 i Porsche #99, a także dramatycznych wyprzedzeniach Toyoty #8. Ich powrót do czołowej dziesiątki został spowolniony przez ruch uliczny, który stworzył dużą stratę do liderów, a samochód #35 został wkrótce potem zatrzymany z powodu awarii akumulatora w układzie hybrydowym.
Frédéric Makowiecki utrzymywał presję w samochodzie #36, zanim oddał samochód Julesowi Gounonowi na podwójny stint, przerywany dwoma krótkimi żółtymi flagami na całym torze i długą walką z Ferrari #50. Dziewiąty na dwie godziny przed końcem Francuz oddał samochód Mickowi Schumacherowi. Czternasty, wyjeżdżając z alei serwisowej, Niemiec szybko awansował na dziewiątą pozycję.
Po ostatnim pit stopie na początku ostatniej godziny, Mick Schumacher ruszył w pogoń za Ferrari #83, zwycięzcą 24-godzinnego wyścigu Le Mans w 2025 roku. Alpine #36 ostatecznie ukończył wyścig na dziewiątej pozycji, niecałą sekundę za rywalem.
Po ponad godzinie postoju w garażu, siostrzany samochód nr 35, po powrocie na tor i staraniach Paula-Loupa Chatina i Charlesa Milesiego, musiał zadowolić się 18. miejscem w kategorii Hypercar.
Pomimo braku incydentów i dalekiego startu na starcie na torze, gdzie pozycja startowa ma kluczowe znaczenie, samochód nr 36 A424 zdołał awansować z 15. na 9. miejsce po wyjątkowo frustrującej pierwszej połowie wyścigu.
Z większą liczbą punktów i cennymi doświadczeniami z tego wyścigu, który przyciągnął 84 741 widzów, Alpine Endurance Team rozpoczyna teraz przerwę wakacyjną. Długodystansowe Mistrzostwa Świata FIA WEC zostaną wznowione podczas Lone Star Le Mans (5-7 września) na torze Circuit of the Americas w Austin (Stany Zjednoczone).
Wypowiedzi
Załoga samochodu #36
Frédéric Makowiecki
„Patrząc na nasze ogólne wyniki, widzimy, że wciąż mamy dużo pracy do wykonania. Weekend był trudny w niektórych obszarach. Kwalifikacje były niełatwe, co nieuchronnie sprawiło, że wyścig stał się trudniejszy. Mieliśmy przyzwoitą prędkość, ale nie na tyle dużą, by walczyć o miejsce w pierwszej piątce. Musimy ciężko pracować, aby wrócić na czoło i walczyć o miejsca na podium do końca sezonu”.
Jules Gounon
„Awansowaliśmy z piętnastego miejsca. Frédéric wystartował znakomicie, a następnie wykonał kilka świetnych wyprzedzeń. Skończyliśmy na dziewiątym miejscu, co oznacza kolejny finał w pierwszej dziesiątce i kolejne punkty. To był dla nas niemal bezbłędny wyścig i wykorzystaliśmy w pełni to, co mieliśmy. Musimy przeanalizować, co mogliśmy zrobić lepiej i udoskonalić nasz pakiet, aby móc się jeszcze bardziej poprawić w Austin”.
Mick Schumacher
„Nie wykorzystaliśmy w pełni naszego potencjału, ponieważ myślę, że mogliśmy zająć co najmniej ósme miejsce. Mimo to możemy być zadowoleni z kolejnego punktu, co jest minimalnym celem w każdym wyścigu. Będziemy musieli wyciągnąć z tego wyścigu jak najwięcej, zanim przejdziemy dalej i skupimy się na kolejnym w Teksasie”.
Załoga samochodu #35
Ferdinand Habsburg
„Dotrzymywaliśmy tempa i dobrze radziliśmy sobie w czystym powietrzu. Niestety, mieliśmy problem z akumulatorem w układzie hybrydowym, co nigdy wcześniej nam się nie przydarzyło. Zespół nie mógł nic zrobić, aby temu zapobiec, więc nie mam pretensji. To frustrujące, bo wszyscy ciężko pracowali. Uwielbiam ścigać się w Brazylii i myślę, że w ten weekend mogliśmy zdobyć punkty. Szybko skupiamy się na Austin, wyciągając wnioski z tego, co się stało, aby wrócić silniejszymi”.
Paul-Loup Chatin
„Wiedzieliśmy, że kwalifikacje będą trudne, ponieważ brakowało nam osiągów na jednym okrążeniu. Jednak pokazaliśmy dobre tempo wyścigowe na treningach i potwierdziliśmy to na początku wyścigu. Niestety, problem dość szybko przekreślił nasze szanse. Sporty motorowe czasami tak mają, trzeba się z tym pogodzić, ale to frustrujące i szkoda, bo mogliśmy osiągnąć dobry wynik”.
Charles Milesi
„To nie był weekend, na jaki liczyliśmy, ale w takich momentach uczymy się najwięcej. Z perspektywy wyścigowej nie ma wiele do powiedzenia poza tym, że wciąż mamy wiele pracy do wykonania, aby osiągnąć poziom, do którego dążymy. Wykorzystamy przerwę, aby się zregenerować i zrobimy wszystko, co w naszej mocy, aby wrócić do formy w Austin”.
Philippe Sinault, szef zespołu Alpine Endurance Team
„Możemy wiele się nauczyć z tego wyścigu. Znacznie ulepszyliśmy samochód w porównaniu z zeszłym rokiem, ale straciliśmy mniej niż jedną dziesiątą sekundy do Hyperpole. To pokazuje, jak bardzo konkurencyjna jest stawka i jak małe są różnice. Startując z końca stawki, wiedzieliśmy, że czeka nas trudny wyścig, z trudniejszymi sytuacjami do pokonania. Mimo to kierowcy przejechali czysty wyścig, a zespół również dobrze zareagował, zwiększając konkurencyjność samochodu. Biorąc pod uwagę naszą pozycję startową, prawie udało nam się wycisnąć maksimum z samochodu nr 36. Niestety, samochód nr 35 napotkał niespotykany problem z akumulatorem, który zmusił go do natychmiastowego zatrzymania ze względów bezpieczeństwa. To frustrujące, ale sytuacja została dobrze opanowana i mogliśmy wrócić na tor i zdobyć więcej doświadczenia. Teraz wykorzystamy jak najlepiej krótką przerwę letnią, zanim skupimy się na rundzie w Austin za zaledwie półtora miesiąca”.
Nicolas Lapierre, dyrektor sportowy Alpine Endurance Team
„Po kwalifikacjach poniżej naszych oczekiwań, naszym celem było wyraźne przesunięcie się w górę stawki. Kierowcy zrobili, co do nich należało, ale na początku wyścigu straciliśmy sporo czasu w korkach. Zdobyliśmy kilka punktów, ale liczyliśmy na więcej. Niestety, samochód nr 35 dość wcześnie stracił szansę na dobry wynik. To zawsze frustrujące, zwłaszcza gdy wie się, jak bardzo zaangażowany jest cały zespół. Mimo to, ten wyścig był bardzo pouczający. Przeanalizujemy szczegółowo weekend, abyśmy mogli wrócić silniejsi po przerwie wakacyjnej”.
Klasyfikacja
6 Hours of São Paulo
1. Cadillac Hertz Team JOTA #12
9. Alpine Elf Endurance Team #36
18. Alpine Elf Endurance Team #35
FIA Hypercar World Endurance Drivers Championship
1. Calado / Giovinazzi / Pier Guidi – 105 punktów
13. Gounon / Makowiecki / Schumacher – 36 punktów
19. Chatin / Habsburg / Milesi – 12 punktów
FIA Hypercar World Endurance Manufacturers Championship
1. Ferrari – 175 punktów
6. Alpine – 58 punktów