Dzień w liczbach
Okrążenia: 109 (Pierre 56, Franco 30, Paul 23)
Kilometry: 631 km (Pierre 324, Franco 174, Paul 133)
Opony: Pierre (C4, C5), Franco (C4, C5), Paul (C4, C5)
1. sesja treningowa: Pierre P18 (1 min 21.653 s); Paul P20 (1 min 22.153 s)
2. sesja treningowa: Pierre P18 (1 min 21.102 s); Franco P20 (1 min 21.564 s)
Wypowiedzi
Pierre Gasly:
„Zawsze miło jest jeździć w Monzie i to miejsce ma dla mnie wyjątkowe wspomnienia i znaczenie, zwłaszcza że mieszkam niedaleko, w Mediolanie, i zostaję w domu na weekend wyścigowy! Jazda główną prostą to wyjątkowe uczucie, a wysoka prędkość maksymalna to zawsze niesamowite przeżycie. To był pracowity dzień treningów, który przebiegł zgodnie z planem. Przejechaliśmy mnóstwo okrążeń, łącznie ponad 300 km, i zebraliśmy wiele przydatnych danych dotyczących zarówno niskiego, jak i wysokiego zużycia paliwa. Wiedzieliśmy, że przed weekendem będzie to dla nas wyzwanie. Mieliśmy drobne uszkodzenia po wyjechaniu na Ascari podczas drugiego treningu, ale nic poważnego. Oczywiście postaramy się wykorzystać to, co mamy, i zobaczymy, co da się zrobić jutro. Dam z siebie wszystko, żeby wywalczyć czas okrążenia i zobaczyć, jak nam to wyjdzie w kwalifikacjach”.
Franco Colapinto:
„Dzisiaj piątek był dla mnie nieco inny, ponieważ Paul prowadził w 1. treningu. Dobrze było wrócić do samochodu na drugą sesję i znów wyjechać na tor w Monzy. To tor, który dobrze znam z czasów juniorskich i debiutu w Formule 1 w zeszłym roku. Dla nas dzisiejszy dzień był trudny, ale prawdopodobnie można się było tego spodziewać. Mamy trochę pracy do wykonania i jestem pewien, że będziemy ciężko pracować razem, aby znaleźć jakieś ulepszenia. Samochód był trudny w prowadzeniu i musimy po prostu sprawdzić, czy uda nam się dostosować do niektórych z tych ograniczeń. Jutro mamy kwalifikacje, więc zobaczymy, co da się zrobić w 3. treningu i wprowadzimy niezbędne zmiany w samochodzie”.
Paul Aron:
„Wspaniale było być z zespołem podczas pierwszego treningu w barwach Alpine. Każda jazda bolidem Formuły 1 to wspaniała okazja, a jazda na tak fantastycznym torze jak Monza była świetną zabawą. To była pracowita sesja, pełna wydarzeń i wielu rzeczy do przećwiczenia. Udało nam się trzymać naszego programu, co jest najważniejsze, i byłem zadowolony, że od razu złapaliśmy dobre tempo. To dla mnie pracowity piątek, ponieważ dziś wieczorem jestem na symulatorze w Enstone, aby tam pomóc, więc mam nadzieję, że uda nam się poprawić przed jutrzejszym treningiem. Dziękuję zespołowi za możliwość, kolejne dobre doświadczenie i z niecierpliwością czekam na kolejny trening w dalszej części sezonu”.