Lokalizacje: Alpine Katowice / Alpine Warszawa

Szukaj

Grand Prix Belgii 2025 – podsumowanie sprintu i sesji kwalifikacyjnej

SPA, BELGIUM - JULY 26: Pierre Gasly of France driving the (10) Alpine F1 A525 Renault on track during the Sprint ahead of the F1 Grand Prix of Belgium at Circuit de Spa-Francorchamps on July 26, 2025 in Spa, Belgium. (Photo by Zak Mauger/LAT Images)

Dzień w liczbach

Wyścig sprinterski: Pierre wystartował z alei serwisowej na używanym komplecie opon pośrednich. Nie ukończył wyścigu. Najszybsze okrążenie: 1 min 47.651 s

Franco wystartował z alei serwisowej na nowym komplecie opon miękkich. Rywalizację ukończył na pozycji P19. Najszybsze okrążenie: 1 min 47.944 s

Kwalifikacje: Pierre P13 (1 min 41.633 s); Franco P17 (1 min 42.022 s)

 

Wypowiedzi

Pierre Gasly:

„To był trudny dzień, zarówno pod względem sprintu, jak i kwalifikacji. Niestety, sprint zakończył się przed czasem, ponieważ w drodze na pole startowe mieliśmy wyciek wody z samochodu. Zespołowi udało się go naprawić, więc przejechaliśmy kilka okrążeń – prawie jak trzeci trening – ale ostatecznie nic znaczącego. Takie rzeczy się zdarzają, a zespół wykonał świetną robotę, odwracając sytuację i zdobywając trochę czasu na torze. W kwalifikacjach wszystko wydawało się całkiem w porządku. Przeszliśmy przez Q1, a w Q2 ostatnie okrążenie było przyzwoite. Prawdopodobnie potrzebowaliśmy tylko kogoś przed nami do holowania, ale byliśmy pierwszym samochodem na torze, więc straciliśmy szansę. Jedna lub dwie dziesiąte sekundy wystarczyłyby, żeby awansować do Q3, a wiemy, że liczą się wszystkie szczegóły. Zobaczymy, co da się zrobić jutro. Wiemy, że niektóre zespoły wybrały inne ustawienia, ale skupimy się na sobie i damy z siebie wszystko, aby uzyskać jak najlepszy wynik”.

Franco Colapinto:

„Biorąc pod uwagę cały dzień, był on frustrujący, ale dzięki pracy, jaką wykonaliśmy jako zespół od wczoraj, samochód znacznie się poprawił i wydawało się to dobrym krokiem naprzód. Dziś bolid wydawał się bardziej dynamiczny, szczególnie w kwalifikacjach, ale różnice są tak niewielkie, że niestety zabrakło nam jednej dziesiątej sekundy do awansu do Q2. Szkoda, bo to coś, co można znaleźć na jednym okrążeniu, ale myślę, że ostatecznie wciąż brakuje nam trochę tempa w porównaniu z innymi, co widać przy tak zagęszczonej stawce. Start z alei serwisowej w sprincie zamienił się dla nas bardziej w sesję treningową, co dało nam kilka przydatnych spostrzeżeń i danych na jutro. Teraz skupiamy się na jutrzejszym Grand Prix i zobaczymy, co uda nam się z niego wyciągnąć. Mamy nadzieję, że dzięki prognozie deszczu będziemy nieco silniejsi i bardziej konkurencyjni, a tutaj w Spa wszystko może się zdarzyć. Przygotujemy się więc na każdą ewentualność”.

Alpine Team

Udostępnij te informacje:

Inne newsy